Nauka a hazard
Hazard to dla wielu pasjonatów zabawa, hobby i sposób na miłe spędzenie czasu wolnego. Gdy jednak nauka wzięła na swój warsztat prawidła rządzące grami kasynowymi, światło dzienne ujrzały prawidła, z których części nikt by nawet nie podejrzewał, że istnieją. Okazało się więc, że hazard, tak jak i inne aspekty rzeczywistości podlega określonym regułom z zakresu matematyki, ale też, jak się okazało w niektórych przypadkach, także fizyki.
Należy tu też wspomnieć o kasynach internetowych, gdzie można wygrywać ogromne sumy w grach losowych i wciąż używać strategii matematycznych. Doskonały do tego jest poker i blackjack. W tych grach możemy stosować różne techniki i zwiększać szansę na wygraną. W innych, takich jak automaty do gry za pieniądze, głównie liczy się poziom naszego szczęścia.
Matematyka w grach kasynowych
Mówienie o szczęściu w kontekście wygranej w grze kasynowej niekoniecznie w każdym przypadku musi być 100%-owo zgodne z prawdą. Na zwycięstwo w konkretnej rozgrywce mają bowiem istotny wpływ nawet inne czynniki, które znajdują się na zupełnie przeciwnym biegunie względem pojęć „los” czy „łut szczęścia”. Mowa oczywiście o prawidłach matematycznych, które są umiejętnie zaimplementowane w zasady gier rozgrywanych w kasynach całego świata. Faktu tego nie zmieni w najmniejszym stopniu podejście i sposób nastawienia osób wchodzących do gry. Czy więc grasz dla zabawy i czystej rozrywki znając tylko ogólne zasady, czy też traktujesz hazard jako sposób pomnożenia swoich pieniędzy i świadomie stosujesz mało znane pomocne triki to matematyka działa za każdym razem, czy o tym myślisz czy nie. Zdobycie jednak pomocnej wiedzy i poznanie nieznanych powszechnie niuansów nie jest takie proste i szybkie. Wymaga to czasu i wielu doświadczeń, a te zdobywamy nie inaczej, jak właśnie podczas przy stole w kasynie. Potrzeba więc wiedzy ale i też jej zastosowania w praktyce, czyli doświadczenia. Połączenie tych kwestii sprawia, że zaczynamy na hazard i gry patrzeć z innej perspektywy a to zwiększa nasze szanse na powodzenie.
Gry typu ruletka czy kości, a także automaty jednorękiego bandyty opierają się w swoich założeniach w dużej mierze na rachunku prawdopodobieństwa. Gry w karty, choć w mniejszym stopniu to też, jednak w ich przypadku większe znaczenie mają zagadnienia z innego działu matematyki – teorii gier. Znając rządzące nimi prawidła oraz zasady, triki i sztuczki pozwalające łatwiej ograć przeciwników oraz przechytrzyć krupiera, mamy nieco większe szanse na powodzenie i wygraną. Należy jednak pamiętać, że w każdej z gier kasynowych pozostaje czynnik losowy, którego najzwyczajniej w świecie nie da się przewidzieć na 100%, a jedynie co najwyżej z pewną dozą prawdopodobieństwa.
Nauka o hazardzie
Na runku książkowym istnieje mnóstwo pozycji najróżniejszych autorów dotyczących zagadnień związanych z hazardem oraz grami. Jedną z tych, które warto w tym miejscu przywołać jest wydana w 2020 roku, a więc niedawno, publikacja Adama Kucharskiego o tytule „Perfekcyjny zakład”, w której autor rozbija hazard na czynniki pierwsze ukazując ile w rzeczywistości jest w nim szczęścia i przypadku, a ile czystej matematyki.
Autor udowadnia na kolejnych stronach, że naukowcom udało się złamać system gier hazardowych pokazując na przykładach na czy opiera swoją tezę. Książka ta zabiera więc Czytelnika w pasjonującą podróż w poszukiwaniu tytułowego „perfekcyjnego zakładu”. Dowiadujemy się w jaki sposób różnym uczonym i ekspertom, po blisko 500 latach prób, udało się rozwikłać odwieczne tajemnice i „zdobyć” nieosiągalną dotąd twierdzę. Książka pokazuje w nieco zabawny sposób jakie są skutki, gdy zaangażujemy naukę to rozwikłania odwiecznych tajemnic hazardu.
Razem z autorem Czytelnik wyrusza w pasjonującą podróż. Trafiamy na przykład do Las Vegas gdzie zaglądamy pokerzystom prosto w ich karty. W kolejnych rozdziałach poznajemy odległe rejony świata i wybitnych mieszkających tam, w różnych epokach uczonych. Autor przytacza ich historie życia i ciekawe anegdoty ukazując naukę w hazardzie w bardziej przystępny sposób. Wszystko to jest częścią poszukiwania odpowiedzi, które nurtują szukających hazardowego „świętego Graala”. Za nic ma to, że kasyna zazdrośnie strzegą swoich sekretów, którym zawdzięczają swoją dominująca pozycję.
Wśród zasłużonych w badaniach nad prawidłami hazardu Kucharski wymienia wybitne historyczne nazwiska jak Galileusz, Johannes Kepler, Blaise Pascal albo Pierre Fermat.
Dowiadujemy się, że Galileusz oprócz badań astronomicznych, odkrył także przyczynę, dlaczego jedne ścianki kostki występują częściej a inne rzadziej, a Kepler był autorem ważnego artykułu dotyczącego gry w kości i hazardu. Z kolei Pascal i Fermat w drodze dowodu matematycznego skutecznie określili tzw „wartość oczekiwaną” gry. Dzięki temu zyskujemy wiedzę na temat zyskowności danej gry, przy założeniu, że gramy wielokrotnie na tej samej zasadzie. Już w XVIII wieku Daniel Bernoulli opracował teorię oczekiwanej użyteczności, która przekonująco wyjaśniła przyczynę tego, że ludzie bardziej preferują zakłady o niskim ryzyku niż potencjalnie te bardziej zyskowne. Teoria ta stała się z czasem podstawą całej branży ubezpieczeniowej.
W kwestii najprostszej i starej jak świat gry losowej, rzutu monetą, poznajemy szczegóły eksperymentu jakie niemal 120 lat temu przeprowadził Karl Pearson. Wykonał on 24000 rzutów monetą z czego 12012 razy wynikiem rzutu był orzeł. To czasochłonne doświadczenie stało u podstawy określenia tzw „współczynnika korelacji liniowej Pearsona”, definiujące faktyczną losowość zdarzeń.
Współczesny Pearsonowi Henri Poincaré był z kolei tak zafascynowany ruchem kulki w ruletce, że twierdził iż nawet maleńka i niepozorna różnica jeśli chodzi o stan początkowy może mieć duży skutek końcowy, którego nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Ta jego teza, zwana dziś potocznie „efektem motyla” po udowodnieniu przez Edwarda Lorenza 70 lat później dała początek teorii chaosu i przyczyniła się w procesie modelowania schematów, na podstawie których powstają prognozy pogody. Sama teoria ruchu kulki do ruletki także doczekała się rozpracowania i naukowego opisania w latach 70 i 80 XX wieku dzięki użyciu komputerów i ultraszybkich, jak na ówczesne czasy, kamer.
Matematyce nie oparła się nawet gra blackjack, która została skutecznie rozpracowana. Osiągnięcia tego udało się dokonać studentom Massachusetts Institute of Technology (czyli MIT), którzy korzystając z tej wiedzy raz za razem przechytrzali kasyna dorabiając się przy tym niebagatelnych fortun. Historia ta jest tak niezwykła, że została nawet przeniesiona na duży kinowy ekran w filmie „21” z 2008 roku.